Szukaj na tym blogu

czwartek, 28 stycznia 2010

Umysł

Czy zastanawialiście się Państwo kiedyś co istnieje? Czy rzeczywiście istniejemy? Co powoduje, że jakąś rzecz uznajemy za realną a coś innego za nierealne. Jakie przyjmujemy kryteria uznania rzeczy realnych i nieprawdziwych?

Wszystkiego tego dokonujemy za pomocą umysłu.

Jest on więc jedynym faktycznym kryterium tego co prawdziwe i tego co nieprawdziwe. Jeżeli tak - istniejemy tylko we własnym umyśle, poza nim nie ma nic; a przynajmniej nie ma niczego, co można zweryfikować. Ludzkość tworzy sobie przeróżne religie i światopoglądy, które mają udowodnić realność świata, ale one udowadniają jedynie przynależność części ludzi do danego światopoglądu. Żeby było śmieszniej ta część ludzkości też posługuje się umysłem by stworzyć swoją rzeczywistość.

Jesteśmy chyba jedynym gatunkiem na Ziemi, który próbuje patrzeć we wszechświat.

Jest on zagadką, której żadna współczesna religia czy nauka nie potrafi rozwikłać. Odpowiedzi są nieskładne i każde trudniejsze pytanie burzy misterną konstrukcję odpowiedzi, pozostaje jedynie wiara w religię bądź naukę. Dostajemy się do punktu gdzie sacrum zlewa się z profanum. Za pomocą swoich kiepskich zmysłów i „ziemskiego” umysłu próbujemy zbadać absolut i uniwersum, co produkuje koszmarne potworki rozmaitych religii i ideologii.

Poza naszym umysłem nie istniejemy, bo tylko on może nas potwierdzić. Życie pozagrobowe jest raczej nierealne, istniejemy więc tylko w swoim umyśle i jako projekcja w umysłach innych ludzi.

Ponieważ nie ma nic pewnego, wszystko powinno być święte. Zniszczenie jakiegokolwiek umysłu (świadomości) powoduje, że „całych światów kształt odchodzi w diabły”.

Pomyślcie Państwo o tym kiedy następnym razem będziecie jeść kotlet, czy bezmyślnie zabijać muchę tylko dlatego bo jest blisko Was. To, że ludzie są wyjątkowi jest też tylko projekcją Waszego umysłu.

Dla sił natury nie ma różnicy czy ginie człowiek czy świnia.