Pan Kaczyński Jarosław napisał książkę! To epokowe
wydarzenie zostało uwiecznione na bilboardach, co pokazuje, że człek ten ubogi
nie jest. Starszy pan uśmiecha się na nich niczym ksiądz, proponujący lizaka
ministrantowi… Książka ta nosi jednak treść szokującą.
Okazało się bowiem, że
pan ten jest anarchistą.
Chce bowiem likwidacji rządu i zastąpienia go paroma urzędnikami, których zadaniem będzie
pomoc w koordynowaniu działań regionów. Chce zniesienia urzędów podatkowych,
celnych czy zusowskich i zastąpienie ich regionalnymi podległymi mieszkańcom agendami.
Dąży do decentralizacji policji, likwidacji policji podatkowej, jak i służb
tajnych, zniesienia opresyjnego podległego rządowi wojska.
Pragnie pełnego równouprawnienia wierzących i niewierzących,
zniesienia jakichkolwiek przywilejów kościoła katolickiego, jak też innych
religii. Chce równouprawnienia wszystkich ludzi bez względu na wyznanie, płeć,
orientację seksualną czy inny wskaźnik.
Będzie dążył do likwidacji kasty najbogatszych, żyjących z
pracy reszty a jednocześnie mających przemożny wpływ na otaczającą rzeczywistość.
Chce również likwidacji datków dla tzw. najbiedniejszych, którzy przyuczeni
przez kolejne rządy, żyją z zasiłków. Egzystując dzięki hasłu „panem et
circenses”, a ich jedynym argumentem dla istnienia jest, według władców, tworzyć
tłum łatwy do kierowania i szczucia.
Zniesie dotacje dla partii. Będzie dążył do uspołecznienia środków
produkcji, jak również dużych przedsięwzięć handlowych i rozrywkowych. Będzie
dążył do przekazania ludziom dawno przez władzę zagarniętej wolności i
godności.
Pozwoli im decydować za siebie i swoich najbliższych tak, by czuli się pełnoprawnymi członkami społeczności, ponoszącymi odpowiedzialność za swoje
czyny.
Uff...
Skąd wiem, że pan Kaczyński tego chce?
Stąd, że napisał książkę pt. „Polska naszych marzeń".
Takie, pokrótce, są moje marzenia dotyczące tego tworu politycznego. Jeśli pisał inaczej, to kłamał, a tak smutno się składa, że jesteśmy obywatelami tego samego państwa. Jeżeli pisał coś innego, to mam go w takim samym poważaniu, jak mój dziad błaznów piszących O co my walczymy? czy O co walczy naród polski?.
Skąd wiem, że pan Kaczyński tego chce?
Stąd, że napisał książkę pt. „Polska naszych marzeń".
Takie, pokrótce, są moje marzenia dotyczące tego tworu politycznego. Jeśli pisał inaczej, to kłamał, a tak smutno się składa, że jesteśmy obywatelami tego samego państwa. Jeżeli pisał coś innego, to mam go w takim samym poważaniu, jak mój dziad błaznów piszących O co my walczymy? czy O co walczy naród polski?.