Szukaj na tym blogu

czwartek, 11 czerwca 2009

Kibole

Piękna jest Polska, zarówno w sensie krajobrazowym jak i moralnym.
Kibole najprawdopodobniej z PO znieważyły aktorkę Annę Cugier-Kotkę za udział w spocie drużyny przeciwnej, tzn. wrogiego PiS.
Jak widać hooligans z PO na zawsze i do śmierci wierni.
Myślę, że przypadek ten dobrze odzwierciedla to, czym w tym kraju stała się polityka.

Nie ma znaczenia kto co mówi, ważne jakie ma barwy.

Gdyby przyjrzeć się poszczególnym partyjkom to różnicy nie widać. Widać za to ogólne chamstwo i pewność siebie, znana u większości rządzących graczy i ich kiboli. Pan Ziemkiewicz w swoim „Antysalonie” wypowiada się tak jak antysalonowiec powinien, czyli jak cham? Ciekawe czy zamontowali już dla niego spluwaczki? Pan Kropiwnicki beszta ordynarnie strażnika miejskiego bo wie, że ma władzę, pan Kłopotek odmawiał tzw. terrorystom podstawowych praw obywatelskich, z kolei jak pamiętam, pan Iwiński obmacywał tłumaczki, a pan Łyżwiński… i tak dalej, i tak dalej.
Natomiast w sensie gospodarczym wszystkie te polityczne popłuczyny za cel mają robić to, co im wolny kapitalizm dyktuje.
Na co tylko można wprowadza się koncesję, sprzedaje zagranicznym koncernom krajowe zakłady, podnosi podatki i praktykuje tym podobne działania. Prawda jest taka, że tak jak za PRLu większość działaczy chciała tylko żłobu, kompletnie nie rozumiejąc czym jest komunizm, tak i teraz, tyle że komunizm zamieniono na kapitalizm.
Cała ta grupa tańczy i pozuje przed publiką, która może i jest zniesmaczona, ale która nie wyobraża sobie życia bez tych darmozjadów na grzbiecie i karnie ich słucha.

Wybory do PE miały wspaniałą frekwencję, ale to nie jest ważne, ważne że są ważne.

Może przyjść na wybory tylko pan Tusk i pan Kaczyński ale one będą ważne, bo to był głos narodu.
Referendum natomiast jest wiążące gdy weźmie udział 50% uprawnionych. Widać, że mamy bardzo rozwiniętą demokrację. Teraz po wyborach, zwycięzcy konkursu z niecierpliwością czekają otwarcia sezonu by można było wypełniać wolę ludu, za niezłą sumkę.
Załapało się paru posłów, którzy skrzętnie złamali poprzednie obietnice wyborcze, że będą reprezentowali swoich wyborców w Sejmie. Tak mnie zastanawia jaki będą mieli stosunek do kolejnych przyrzeczeń. Czy jeżeli pojawi się lepsza oferta to pobiegną tam? Być może nasi posłowie obawiają się kryzysu, który może znieść ich z parlamentu? Zostawmy ten dylemat ich honorowi.

Wybory wygrała PO, można się zastanowić dlaczego.

Ano dlatego, że w większości na wybory chodzą partyjni kibole. Przed laty tak rozwinięty klub miało SLD, nie potrafił jednak utrzymać swych kibiców. Na przeszkodzie stanęły afery. Teraz taką rzeszę fanów ma PO, jeżeli będą, jak dotychczas, tak skutecznie urywać łeb niemiłym sobie sprawom, mogą liczyć na sukces powtórnego wyboru. Byłoby to coś czego jeszcze nie mieliśmy.
Biorąc pod uwagę, że wyborca PO jest młody, to należy o niego dbać bo może być jeszcze długo przydatny. Ciekawe, że nawet głośne sprawy z udziałem polityków PO nie osłabiają tej partii, mają na prawdę dobry PR. Pamiętacie aferę pani Beaty Sawickiej, kobiecina popłakała i zaraz to ona była skrzywdzona. Nieważne, że miała ustawiać przetarg, o rozbijaniu małżeństwa nie wspominając. Inną sprawą jest afera z udziałem pan Karnowskiego czy niewyjaśnione finansowanie pana Palikota.
Widać, że pan Tusk jest piłkarzem z powołania, wie że w kibolstwie siła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz